czwartek, 17 września 2015

Spacer po królewskich ogrodach - czyli Asssiek w Łazienkach Królewskich w Warszawie

Witajcie Kochani,
Jak mogliście zaobserwować na snapchat'cie, od kilku dni jestem w Warszawie razem z Panem Chłopakiem. Choć październik zbliża się coraz większymi krokami to postanowiliśmy wyjechać jeszcze na chwilkę gdzieś razem zanim zacznie się poważna nauka na uczelni.  
Zawsze jak jesteśmy w stolicy, to bardzo dużo spacerujemy. Fajnie jest poznawać co i rusz nowe rzeczy. Patrzeć jak powstają budynki i drogi, których jeszcze ostatnio nie było. Odkąd pamiętam chciałam odwiedzić Łazienki Królewskie (ostatni raz byłam tam jako małe dziecko) i właśnie tym razem wybraliśmy się tam na nasz spacer. Poniżej możecie zobaczyć to co my widzieliśmy i pozwiedzać Łazienki nie ruszając się sprzed ekranów Waszych komputerów jak i również przypomnieć sobie co nieco z historii.
 

Powyżej macie widoczną naszą trasę na mapce i zaznaczone najważniejsze punkty, gdzie oczywiście robiłam zdjęcia.  


1. Numerem pierwszym na naszej mapie była Stara Pomarańczarnia, która akurat jest zamknięta dla zwiedzających z powodu prac konserwatorskich prowadzonych na jej tyłach. Budynek ten przeznaczony był do przechowywania drzewek pomarańczowych, które w okresie letnim zdobiły alejki parku. We wschodnim skrzydle budynku mieścił się teatr dworski - Teatr Stanisławowski. 


2. Kolejną budowlę jaką zobaczyliśmy na swojej drodze to Biały Domek. Jest to klasycystyczny budynek znajdujący się w Łazienkach. Ma wszystkie cechy podmiejskiej letniej willi. W czasie trwania remontów w Pałacu na Wyspie, Stanisław August Poniatowski zamieszkiwał w tym budynku. Często w tamtych czasach można było spotkać tam rodzinę króla czy jego gości. 


3. Pałac na Wyspie to kolejny punkt w naszej wędrówce. Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć jak prezentuje się on z tyłu. 


4. Pałac na Wyspie możemy podziwiać również od frontu. Początkowo była to barokowa łaźnia. Po przebudowie w XVIII wieku siedziba króla Poniatowskiego. Najpiękniejsze jest to, że pałac jest położony na sztucznej wyspie otoczonej przez staw. Pałac połączony jest z lądem dwoma mostami, które są zwieńczone kolumnami. 


5. Na tym zdjęciu załapało się kolejne miejsce, które minęliśmy na naszej drodze. Jest to Amfiteatr. To co zwróciło moją uwagę to to, że jest podzielony na dwie części, które są przedzielone kanałem. Możecie na zdjęciu zaobserwować mostek łączący widownie wraz ze sceną. Jak później się dowiedziałam postaciami, których twarze zdobiły rzeźby byli słynni autorzy dramatyczni.  


6. Choć o Pałacu na Wyspie już wspominałam, to to jest kolejna jego odsłona. Tym razem zdjęcie robione jest z kamiennego mostku. Od razu jak zobaczyłam ten kadr to przypomniał mi się film pt.: "Wojna i Pokój" Tam często można zauważyć tego typu kadr, który według mnie jest magiczny. 


7. Przechodząc obok tego miejsca widać było klasę. No i sporo dobrego jedzenia. Słynna restauracja Belvedere na pewno nie była pusta jak mijaliśmy ją w poniedziałkowe popołudnie. Nie można  też powiedzieć, że nie wygląda to imponująco. Ale niestety jestem pewna, że na lunch tam mnie nie stać. :)


8. Te lwy widoczne na zdjęciu to nic innego jak fragment Świątyni Egipskiej na tyłach Pałacu Belwederskiego. Jest to przykład egiptyzacji projektów architektonicznych w pierwszej połowie XIX wieku. Świątynia Egipska powstała na wale będącym pozostałością dawnych okopów Lubomirskiego, której dach jest mostem łączącą rogatkę Belwederską z Drogą Chińską. 


 9. Możecie mi nie uwierzyć, ale cały park jest wręcz opanowany przez wiewiórki i kaczki. Co do tych pierwszych to muszę Was poinformować, że są przyjaźnie nastawione do ludzi. Ta mała kruszynka widoczna na zdjęciu wskoczyła mi na nogę i uczepiła się moich spodni. Byłam zdziwiona i delikatnie przerażona. Pan Chłopak zrobił szybko zdjęcie zanim uciekła w krzaki. 
Zaskoczyły też mnie kaczki, które można było zobaczyć w tym miejscu, które zaznaczyłam na mapie. Według mnie miały śliczne umaszczenie i nietypowy kształt. 



10. Widok na Staw Belwederski zapiera dech w piersi. Do tego ciepłe wrześniowe słońce na plecach i można rozłożyć się na trawie (wnioskuję to po tym, że ten trawnik nie jest strzyżony przy linijce ^^). A za nami jest przepiękny Pałac Belwederski. 


11. Ostatnim punktem, który uwieczniłam na zdjęciach był słynny pomnik Chopina. Akurat jak usiedliśmy na ławeczkach obok zatrzymała się wycieczka prawdopodobnie z podstawówki i mogliśmy dowiedzieć się co nieco na temat tego monumentu. Każdy z Was pewnie słyszał o słynnych koncertach chopinowskich odbywających się w ciepłych miesiącach. Podsłuchałam, że podczas niedzielnych koncertów można usiąść na tym wypielęgnowanym trawniku, jak i na ławeczkach i wsłuchiwać się w najlepszych pianistów na świecie.

Mam nadzieję, że spodobała Wam się ta fotorelacja z krótkiego spaceru. Możecie w komentarzach podzielić się swoimi opiniami jak i wspomnieniami na temat tego miejsca.  A może Wam się coś nie podoba w Warszawie i w Łazienkach Królewskich. Śmiało piszcie!

ZAPRASZAM do lajkowania FanPage'a, obserwowania na Instagramie i Snapchatcie (@kidagasz "Asssiek")

39 komentarzy:

  1. Cudownie pokazałaś piękno tego miejsca !

    p a u l y n n e x - klik!

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie ujeła te miejsca.... zapraszam http://stylevel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ja byłam w tym roku pierwszy raz w Łazienkach i bardzo mi się podobało tylko akurat był jakiś mecz i było strasznie głośno :D nie wiem co tam jest za stadion chyba legi warszawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda na obrzeżach parku znajduje się stadion Legii i zapewne było tam głośno :)

      Usuń
  4. w zeszłym roku byłam pierwszy raz w wakacje w Łazienkach i się zakochałam w tym miejscu. :) tak niesamowicie spokojnie tam było i przede wszystkim chłodno, bo w jeden z upalniejszych wakacyjnych dni się tam wybrałam i szukałam schronienia w cieniach ogrodu. :) zdjęcia przepiękne i przyznam szczerze, że trochę zazdroszczę, że Twój Chłopak chce jeździć do Warszawy, mój się tam nigdy raczej nie da zaciągnąć, bo nie przepada za tym miastem. a ja z każdą kolejną wizytą uwielbiam je coraz bardziej. ;)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madusio mój Pan Chłopak na szczęście studiuje w Warszawie i mam naprawdę mega farta, że możemy zwiedzać to miasto. A w Łazienkach było przyjemnie i chłodno, bo wiał delikatny wietrzyk. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Jak pieknie, super zdjęcia!:))
    Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zdjęcia! Miałam okazję być tam nie raz. Jeden z nich był nawet w tegoroczne wakacje. :) Pozdrawiam!

    killa-killaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fajnie, że byłaś w tym miejscu :) Również pozdrawiam.

      Usuń
  7. W Łazienkach byłam ostatnio zimą, gdzie przy okazji podróży służbowej przeszłam się po parku, UWAGA, przy -15 stopniowym mrozie :D Mimo wszystko, podobało mi się :)

    http://pomorzankanakujawach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie też było bardzo ładnie, ale dla mnie trochę za zimno ^^

      Usuń
  8. Niesamowite miejsca i te zdjęcia! *.*
    http://wkomenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze, nie przepadam za Warszawą, ale Łazienki, to z pewnością najpiękniejsze miejsce w naszej stolicy! Ten klimat klasycystyczny, ach! Świetne zdjęcia! <3

    Mój blog- ultradefenceless

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast uwielbiam Warszawę, ale każdy ma inne gusta :)

      Usuń
  10. Piękne miejsce! Nigdy Łazienek nie zwiedzałam, ale to się na pewno zmieni, zdjęcia są genialneee *--*

    thousand-miles-to-heaven.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Genialne zdjęcia i świetne opisy. Aż żałuję, że wcześniej nie wiedziałam, jak tam pięknie - z pewnością zaciągnęłabym tam Pana Black, gdy byliśmy w Warszawie kilka tygodni temu. No nic, może następnym razem się tam wybierzemy :)
    Pozdrawiam :)
    panipaniblack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Starałam się jak najlepiej przekazać piękno tego miejsca i zachęcić do odwiedzenia tego magicznego wręcz miejsca. :)

      Usuń
  12. Jako urodzona i stale mieszkająca w stolicy muszę zdecydowanie pochwalić ten wpis. Łazienki Królewskie to magiczne miejsce, a Ty je wspaniale przedstawiłaś, aż mam ochotę już teraz znów je odwiedzić.
    Co do wiewiórek - nasze Warszawskie już tak mają, nie tylko w Łazienkach ;) Pamiętam, jak kiedyś, za młodu, babcia zabrała mnie do parku Skaryszewskiego. Jedna taka ruda kita wskoczyła nam do torby ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi niezmiernie miło czytać Twój komentarz. Takie uznanie jest chyba najważniejsze w blogowaniu. Dziękuję ^^

      Usuń
  13. oj ja też uwielbiam spacerować i zwiedzać! ostatnio pokochałam Kraków bardziej niż Warszawę! chociaż w Wawie, też jest wiele miejsc wartych uwagi:)
    nutellaax.blogspot.com [KLIK]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w Krakowie byłam raz w życiu i nie żałuję tego wyjazdu. Warszawę mam bliżej i dlatego jestem tam częściej :)

      Usuń
  14. Jak tu pięknie! *,* Zazdroszczę takiego wyjazdu :D
    Julia-Skorupka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety ja nigdy nie byłam w Łazienkach :( a tam tak pieknie!

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam Łazienki, byłam tam tylko raz, ale z chęcią bym wróciła :) bardzo ładne zdjęcia, tym bardziej zachęcają do podróży :) powodzenia w nowym roku akademickim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że dzięki takim wakacjom uda mi się zacząć nowy rok z zapasem energii :)

      Usuń
  17. Chyba czas wybrać się na wycieczkę do Warszawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie jest tam ^^
    W Łazienkach byłam raz i to 2 klasie podst. Piękne zdjęcia :DD

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne zdjęcia, nigdy nie byłam w tych miejscach, więc mam dużo do nadrobienia :)

    Zapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<

    OdpowiedzUsuń
  20. Polecam, bo to świetne miejsca :)

    OdpowiedzUsuń

Dears
thanks for your comments on my page. I love to read your kind words from you.
If you want to invite me to your blog - please leave a link. Gladly I'll check to you.
Kisses xoxoxo